Każdy z nas może zaobserwować bardzo dziwne sytuacje na rynku aluminium w Polsce. Był czas, że LME i euro taniało a cena złomu aluminium w polskich odlewniach rosła. Sytuacja ta była spowodowana tym, że Polskie odlewnie przestały kupować złomy aluminiowe w odniesieniu do LME, lecz robią zakupy pod podpisane ze swoimi odbiorcami kontrakty.
Ostatnie dni przyniosły natomiast istotny wzrost Aluminium na LME (wzrost o ~70 euro) jednak nie przełożyło się to na wzrosty cen aluminium w naszych odlewniach, ceny wręcz staniały ~100-200 zł/t na najpopularniejszych sortach. To kolejny przykład, że nasze odlewnie nie kupują na bazie cen na LME, lecz na bazie zawartych kontraktów.
Czego możemy spodziewać się w najbliższym czasie.
Moim zdaniem ceny na Polskich odlewniach będą utrzymywały się na stałym poziomie lub będą spadać. Wszystko zależy od podaży złomów aluminiowych. Na dziś ilość złomu dostępnego na rynku przekracza popyt. Niektóre odlewnie podpisując dziś kontrakty zastrzegają sobie dostawę na odległe terminy (maj), inne odlewnie wstrzymują/ograniczają zakupy (odlew/felga/offset).
Polskie odlewnie walcząc o klientów z automotive podpisały na II kwartał kontrakty, które w mojej ocenie są dobre tylko dla rynku automotive. Jeśli LME będzie rosło to w stosunku do LME złomy aluminium w Polsce będą taniały, a nasze odlewnie będą miały problem z zakupem złomów w cenach, które pozwolą im zarobić na własnej produkcji.
Inaczej ma się sytuacja na tynkach europejskich, szczególnie w odlewniach pracujących na kontraktach opartych na LME. W ich przypadku ceny powinny się poprawić i złom aluminium zacznie ponownie płynąc w kierunku Europy zachodniej. Po miesiącach ograniczeń w zakupach odlewnie Włoskie, Austriackie, Hiszpańskie i Niemieckie zaczynają rozkręcać się z zakupami dając ceny atrakcyjne w stosunku do rynku Polskiego.
Ciekawi też wydają się być rynek Turecki, który coraz mocniej zaczyna penetrować Polski rynek Al oferując coraz lepsze ceny.